Zrobiłam je kilka dni temu, ale nie miałam czasu wstawić przepisu. Jak zapewne wszyscy wiecie Ravioli to małe, włoskie pierożki najczęściej nadziewane farszem z ricotty i szpinaku. Są bardzo delikatne w smaku ... mogę ich zjeść niezliczoną ilość. Generalnie razem z Rafałem uwielbiamy pierogi. Ostatnio w przeciągu tygodnia zrobiłam tradycyjne z mięsem, z kapustą i grzybami i właśnie ravioli. Kupiłam niedawno maszynkę do makaronu, ale ponieważ nie potrafię jeszcze obsłużyć specjalnej nakładki do ravioli to lepiłam je ręcznie. Użyłam ciasta, które zostało mi z lepienia naszych polskich pierogów. Nie wiem właściwie jaki jest włoski przepis na ciasto do pierogów, ale podam tutaj to z jakiego ja korzystam. Ciasto jest elastyczne, miękkie. Dosyć łatwo się wałkuje. Najważniejsze, że po ugotowaniu pierożki są mega miękkie i delikatne!.
Składniki (na ok. 60-70 pierogów):
Składniki (na ok. 60-70 pierogów):
- 500 g mąki pszennej
- 1 szklanka wrzątku
- 2 łyżki oliwy
- duża szczypta soli
- ok. 400-450 g ricotty
- 200 g liści szpinaku
- sól, pieprz
- 2 ząbki czosnku
- parmezan
Ciasto: Mąkę przesiewamy do miski. Dodajemy sól i wlewamy wrzątek. Całość razem mieszamy widelcem i odstawiamy do wystudzenia. Letnie ciasto zaczynamy wyrabiać dodając oliwę. Proporcje są oczywiście na oko. Jeżeli ciasto będzie za suche dodajemy odrobinę wrzątku i oliwy. Gotowe ciasto będzie elastyczne i miękkie.
Farsz: Szpinak podsmażamy na oliwie z dodatkiem zmiażdżonego czosnku. Gdy będzie go o połowę mniej zdejmujemy patelnie z ognia. Szpinak należy zmiksować. Można go również drobno posiekać. Łączymy go z serem i przyprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Generalnie Ravioli można formować ręcznie lub przy pomocy wykrojników. Jak wcześniej wspominałam formowałam je ręcznie tzn. rozwałkowałam z ciasta cienki, długi prostokąt. Na jednej części wyłożyłam w odstępach trochę farszu, a drugą częścią go zakryłam i zlepiłam pierożki. Na końcu wystarczy je tylko pociąć na kwadraty i gotowe. Ja dodatkowo ozdobiłam boki dziurkami.
Pierożki gotujemy we wrzącej wodzie z dodatkiem soli i oliwy. Gdy wypłyną są gotowe :).
Dodatkowo można je posypać tartym parmezanem.
Smacznego!
4 komentarze:
Zazdroszczę maszynki do makaronu, bardzo przydatny wynalazek :) A że ja również zaliczam się do fanów wszelkich wyrobów pierogowych to chętnie pochłonełabym takie ravioli :)
Dopiero tu trafiłam, ale będę często zaglądać - super blog. Szczególnie wykorzystam wszystko co szpinakowe. Serdecznie pozdrawiam. Jola
Ricotta i szpinak - podobnie jak feta i szpinak - to wspaniale polaczenie. Twoje ravioli wygladaja bardzo delikatnie i niesamowicie apetycznie! A maszynke do makaronu tez sobie kiedys sprawie, o.
Wygląda wspaniale:)
Prześlij komentarz