Składniki:
- 300 g wiórek kokosowych
- 60 g masła
- 3 jajka
- troszkę mniej niż 3/4 szklanki cukru
- 1 łyżka ciepłej wody
- szczypta sody
- 5 łyżeczek mąki pszennej
Masło rozpuszczamy i odstawiamy do lekkiego wystudzenia. Oddzielamy żółtka od białek. Do żółtek dodajemy łyżkę ciepłej wody i ucieramy z cukrem do białości. Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli. Do żółtek (przy użyciu miksera) dodajemy stopniowo masło, a następnie przesianą mąkę i sodę. Łopatką (lub łyżką) mieszamy masę z wiórkami kokosowymi. Na samym końcu delikatnie dodajemy do masy ubite na sztywno białka. Kokosanki formujemy rękami w kulki i wykładamy na natłuszczoną blachę (ja piekłam je w prostokątnej formie do pieczenia - wyszły mi 2 partie po 12 sztuk). Pieczemy w temperaturze 170 stopni ok. 15 minut.
Smacznego!
11 komentarzy:
Kokosanki to moje ulubione ciastka. Twoje wyglądają bardzo smacznie!
och i ach! ależ aj lubię kokosanki!!!
Mniam mniam...tak dawno nie jadłam kokosanek:-)
Wiecie co sobie pomyślałam, gdy weszłam na waszego bloga? Że chciałabym znaleźć faceta, który również będzie dzielił ze mną pasje. ;)
A kokosanki- bombowe!
swietnie wygladaja, takie rumiane:)
uwielbiam kokosanki, musze je kiedys zrobić.
Nigdy ich sama nie robiłam, a bardzo lubię :)
Tak czasem niestety jest, obowiązki pożerają mnóstwo czasu.
Cudownie rumiane :)
Ach, jakie one idealne! Uwielbiam kokosanki :)
Kokosanki to dla mnie taka podroz sentymentalna, smak dziecinstwa i beztroski. Twoje wygladaja oblednie - az mnie korci, by jedna podkrasc!
świetnie wyglądają! pozdrawiam
Prześlij komentarz