Witam! Dzisiaj wstawiam przepis na kolejne danie z kuchni włoskiej. Lasagne to zdecydowanie jedno z moich ulubionych dań. Uwielbiam połączenie makaronu, mięsa, warzyw i sosu pomidorowego... do tego koniecznie dużo startego, żółtego sera! Nawet Rafałowi smakowało chociaż nie jest fanem makaronu i sam stwierdził, że nie miał na niego ochoty.... zmienił zdanie jak jej spróbował :)
- 600 g mięsa mielonego drobiowego
- opakowanie makaronu lasagne
- 1 cebula
- pół dużej papryki
- 10 średniej wielkości pieczarek
- 1 słoiczek koncentratu pomidorowego
- 300 g sera żółtego
- ok. 400 ml wody
- bazylia, oregano
- sól, pieprz
- ok. 2,5 łyżeczki cukru
Sos beszamelowy:
- 400 ml mleka
- 3 łyżki mąki
- 60-70 g masła
- sól, pieprz, gałka muszkatołowa
Cebulę kroimy drobno i szklimy na patelni. Dodajemy mięso mielone i podsmażamy. W międzyczasie obieramy pieczarki i kroimy w plasterki.Paprykę kroimy w drobną kostkę. Na patelnie wlewamy wodę i dodajemy cały słoiczek koncentratu - wszystko dokładnie mieszamy. Po ok. 10 minutach dodajemy pieczarki i paprykę. Całość gotujemy kolejne 10 minut. Po tym czasie doprawiamy sos przyprawami, cukrem i ziołami.
Sos gotujemy jeszcze parę minut na małym ogniu. W tym czasie przygotowujemy beszamel. W rondelku rozpuszczamy masło. Do masła dodajemy stopniowo mąkę i energicznie mieszamy trzepaczką. Następnie dolewamy mleko i mieszamy aż do zagotowania. Ściągamy z ognia jak sos znacznie zgęstnieje. Przyprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Ser żółty ścieramy na tarce. Naczynie żaroodporne smarujemy masłem.
Układamy kolejno: suchy makaron - sos beszamelowy - sos mięsny - ser żółty.
Mi wyszły w sumie 3 takie warstwy. Wierzch posypujemy obficie startym żółtym serem i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 30 minut.
Smacznego!
8 komentarzy:
Uwielbiam, chociaż u mnie niestety jem tylko ja i Mama. Z mięsem mielonym jest najlepsza, inne, ze szpinakiem i nie wiadomo czym, mogą się schować!
ja te ze szpinakiem tez kocham ;) dodatku pieczarek jeszcze nie mialam, a do beszamelu dodaje listek laurowy i ziele na etapie gotowania mleka... polecam.
piękne zdjęcia.
och, cudowna Twoja lazania!
Trudno jest zrobic dobre zdjecia lasagne, tobie sie ta sztuka udala!
A ile tego makaronu? i jaki ;D?
bo bardzo mi się przepis podoba. aż ślinka kapie ;P
Ojej zapomniałam o makaronie ... jedno opakowanie makaronu lasagne wystarczy :)
Zrobiłam, pożarłam ;-P, ojjjj, pyszne było mniam mniam, dzięki! ;-)
Uwielbiam lasagne, szkoda, że taka kaloryczna ;/
Prześlij komentarz